
Bidon Skip Hop
ładny i kolorowy, ale bardzo nietrwały
Bidon Skip Hop występuje w wielu wzorach i kolorach. Jest funkcjonalny, estetycznie wykonany, z bezpiecznych materiałów (bez BPA), nie przecieka, pasuje do malutkich rączek i większości toreb i organizerów. Niestety jest bardzo nietrwały: napisy i obrazki szybko się ścierają, plastik staje się matowy, bidon ciężko się czyści.
Budowa
Zamknięty bidon ma wysokość 18cm. Szerokość podstawy to ok. 6,8cm, na środku ok. 6,3cm. Górna jego część to nakrętka z otwieranym wieczkiem z dziurką odpowietrzającą (dzięki temu bidon się nie zasysa), w którym chowa się słomka. Do szyjki przytwierdzona jest także tasiemka na rzepik. Do bidonu według opisu znajdującego się na spodzie możemy wlać napój do 100 stopni. Bidon wytrzymuje również ujemne temperatury - do -10 stopni.
W zależności od partii (miałam trzy różne egzemplarze) słomka może posiadać rowki lub nie. Nie widzę funkcjonalnego zastosowania rowków, poza tym, że taką słomkę trudniej jest włożyć w zakrętkę bidonu. W zestawie są dwie słomki.
Aby bidon otworzyć, należy za pomocą wystającego kawałeczka plastiku pociągnąć wieczko do góry. Analogicznie działa zamykanie. Podczas tych czynności słomka chowa się do bidonu, dzięki czemu zawsze będzie czysta, a zginając się, uniemożliwia wylanie się napoju oraz zatyka otwór odpowietrzający.
Użytkowanie
Mój syn bardzo szybko załapał, jak używać słomki. Równie szybko zorientował się, jak otworzyć wieczko, by się do niej dostać. Nauka zamykania bidonu zajęła mu już trochę więcej czasu :) Dziecko szybko również uczy się, do czego służy dziurka odpowietrzająca. Bynajmniej, nie do tego, o czym wszyscy myślimy, a do wylewania napoju na siebie :)
Szerokość bidonu jest w sam raz dla małego dziecka. Małe raczki bez problemu mogą go utrzymać. Mieści się też do większości toreb (do bocznych kieszeni), tacek do wózków, czy organizerów.
Mój bidon wiele razy został rzucony na różne podłoża. Pękł tylko jeden egzemplarz. Można uznać, że pod tym względem materiał jest dość trwały.
Mycie bidonu jest bardzo uciążliwe. Trudno jest dostać się w niektóre miejsca (zakrętka bidonu posiada mnóstwo zakamarków, zagłębień, w których zatrzymuje się osad), trzeba posiłkować się "specjalistycznymi" narzędziami: mini szczoteczkami, czy nawet patyczkami do uszu. Wieczko zakrętki można od niej odczepić, aby łatwiej było wszystko umyć. Słomka odbarwia się od soczków, czy herbatki, jednak to zapewne przypadłość wszystkich jasnych słomek. Biorąc pod uwagę codzienne kilkukrotne mycie bidonu doprowadzenie go za każdym razem do stanu idealnego może być bardzo praco i czasochłonne. Poniższe zabrudzenia powstały w tydzień w żłobku, gdzie nie wszystko jest szorowane na błysk, ale dzięki temu pozwala zauważyć problem.
Tasiemka z rzepem to strzał w dziesiątkę. Można na szybko przyczepić bidon do rączki wózka, czy własnych spodni, gdy niesiemy malucha.
Zużycie
W bidonie najszybciej ścierają się elementy graficzne: duży obrazek ze zwierzątkiem oraz małe logo z drugiej strony. Podobno ścieranie zależy od partii bidonu: jeśli napisy będą wtopione w plastik, nie zetrą się, jeśli będą nadrukowane, bez dodatkowej warstwy, zejdą szybko. Aby rozpoznać, która to partia, wystarczy parę razy przejechać palcem po krawędzi grafiki. Jeśli różnica poziomów będzie wyczuwalna, oznacza to partię ścieralną. Niestety nigdy nie udało mi się trafić na tą lepszą partię, każdy mój egzemplarz po kilku miesiącach używania nie miał już żadnych obrazków :)
Bidon po lewej jest nowy, środkowy użytkowany kilka razy (widać już zmatowienie plastiku, początki wycierania się obrazka), po prawej - użytkowany 2 miesiące...
Bidon podczas użytkowania często będzie upadał na ziemię. Jedynym miejscem, gdzie bidon się uszkadza w stopniu widocznym, jest plastik do otwierania bidonu. Nie wpływa to w żaden sposób na funkcjonalność.
Częste szorowanie również wpływa niekorzystnie. Plastik staje się porysowany, matowy i przez to wygląda na niedomyty.
Tasiemka z rzepikiem bardzo szybko zbiera brud. Między szczeliny materiału dostają się drobinki jedzenia, soczków przecierowych. Zwykle przetarcie gąbką do naczyń nie wystarczy. Czasem trzeba tasiemkę namoczyć, a następnie usunąć brud szczotką do naczyń.
Nowy, czy używany?
Biorąc pod uwagę krótką żywotność (wizualną) bidonu nie polecałabym kupna używanego. Nowy bidon Skip Hop kosztuje 29zł (stan na 16 września 2016), co nie jest zbyt wygórowaną ceną biorąc pod uwagę markę, a jest ceną stanowczo za wysoką zważając na to, co dzieje się z bidonem po krótkim czasie normalnego użytkowania.
Opinia
Funkcjonalnie bidon Skip Hop jest idealny - łatwo zamykany, z otworem odpowietrzającym, z tasiemką do mocowania do wózka, spodni, czy torby, nie cieknie, napój nie wylewa się przypadkowo. Wymiarowo świetnie pasuje do małych rączek. Dziecko jest w stanie szybko opanować zasadę otwierania i zamykania bidonu. Niestety, wygląda ładnie, gdy jest nowy: kolorowy i atrakcyjny, ale już po kilku myciach grafiki zaczynają się ścierać, po kilkunastu plastik staje się matowy. W wielu zakamarkach zbiera się brud. Po dwóch miesiącach bidon wygląda bardzo bardzo źle.
Wpis nie powstał we współpracy z producentem.
Opublikowano 16 września 2016
Komentarze
Tagi
- akcesoria do wózków
- amarantus
- Babaryba
- Baby Jogger
- Babymel
- biało-czarno-czerwone
- bidon
- Britax
- budka do wózka
- Bugaboo
- Bumbleride
- Buppa Brand
- Canca
- ciastka
- czuczu
- dobra kaloria
- domek ogrodowy
- domki
- Elodie Details
- folia przeciwdeszczowa
- Giant
- goki
- gotowanie
- Green Toys
- gry
- gryzak
- Hervé Tullet
- IKEA
- kąpiel
- karuzela
- Kees
- kontrasty
- książeczki dla dzieci
- książki
- książki dźwiękonaśladowcze
- książki obrazkowe
- kubek
- La Millou
- LittleLife
- Lodger
- Lullalove
- Maclaren
- Mamas&Papas
- mata edukacyjna
- Melissa & Doug
- Mochtoys
- Mountain Buggy
- mufka do wózka
- nauka picia
- niemowlę
- odgrywanie ról
- ogród
- organizer do wózka
- orzechy
- parasolka
- Pinkie
- plac zabaw
- pojemnik na chusteczki
- pomelo
- pozytywka
- przebijanka
- przekąski
- przyczepka rowerowa
- Puky
- puzzle
- Quinny
- rękawice do wózka
- rower
- Skip Hop
- śliniaczek
- słodycze
- spacerówka
- śpiworek do wózka
- sport
- Stokke
- Stokke Scoot
- supeRRO
- sztućce
- tacka na przekąski
- terenówka
- Tiny Love
- torba do wózka
- trójkołowiec
- Tum Tum
- uchwyt na kubek
- Valco Baby
- wbijanka
- wieża edukacyjna
- wózek
- wózek biegowy
- wózek do samolotu
- wózki
- X-lander
- zabawka sensoryczna
- zabawki
- zabawki do kąpieli
- zabawki drewniane
- ząbkowanie
- zdrowa żywność
Stokke Scoot v1 to funkcjonalny wózek z amortyzacją, cichymi kołami, dużą budką, z możliwością zamontowania siedziska w obie strony, regulowanymi podnóżkami, pojemnym koszem i wygodną rączką. Wizualnie jest dość potężny, jednak składa się szybko i łatwo do małych rozmiarów. Wbrew pozorom, to świetny wózek do bagażnika. Niestety, z powodu zbyt krótkiego siedziska nadaje się tylko dla dzieci, które już nie śpią na spacerach.
Puzzle do pary Czuczu do doskonała gra dla najmłodszych dzieci. Rozwija spostrzegawczość i zdolności manualne. Kolorowe obrazki zachęcają do układania, poszczególne elementy są odporne na działanie małych rączek i nie zostaną szybko zniszczone bądź zjedzone. Świetne zajęcie dla rodzica i dziecka na długie zimowe wieczory.
Piramida Zabaw to kartonowe klocki dla dzieci z wizerunkami zwierząt. Obrazki są realistyczne, podpisane w dwóch językach. To jedna z niewielu zabawek tego typu na polskim rynku, która przestawia zwierzęta w ich naturalnej postaci. Wspomagają ćwiczenia motoryki, wyobraźnię, słownictwo i naukę języków.
Organizer Babymel to kultowy organizer do wózka. Bardzo pojemny, funkcjonalny, a jednocześnie zgrabny. Dodatkowa siateczkowa kieszonka pozwala jeszcze bardziej powiększyć powierzchnię załadunkową. Niestety, jego wielką wadą jest podatność na blaknięcie i narażenie na przetarcia na kieszeniach. Mimo wszystko, jest to jeden z lepszych organizerów na rynku, nieprodukowany niestety już od kilku lat.
Piankowa mata Skip Hop Playspot to świetny pomysł na stworzenie dziecku bezpiecznej przestrzeni tam, gdzie jest to niemożliwe, gdy twarda i zimna podłoga uniemożliwiają naukę chodzenia, raczkowania, wygodnej zabawy, czy komfortowego oglądania książeczek.
Karty Czuczu to świetna zabawa dla dzieci w rozpoznawanie zwierzątek. Naśladowanie ich odgłosów wpływa pozytywnie na rozwój mowy, pomaga poznawać świat, rozwija spostrzegawczość. Karty są twarde i grube, nie ma ryzyka, że zostaną szybko zjedzone, czy pogięte.