Gdy tylko udało mi dostać w swoje ręce to minimalne cudo, nie mogłam doczekać się spaceru. Po 5 minutach jazdy jednak miałam dosyć. Wózek jest lekki, rewelacyjnie, jak na takiego malucha amortyzuje, ma pojemny kosz, podnóżek, jest ładny. Ale prowadzi się gorzej od taczki! Trzeba go pchać. Po spacerze bolały mnie ręce, łydki, uda. Nano idealnie zastępuje fitness - również wyciska siódme poty!