Valco Tri Mode można albo kochać, albo nienawidzić. Wózek jest brzydki, ma dziwną budkę i koślawy pałąk. W moim przypadku miał jeszcze mało atrakcyjny kolor. Ale jest to bardzo sensowna terenówka, z ogromną budą z okienkiem, regulowanym podnóżkiem i pojemnym koszem. Mimo, że nie jest to moja ulubiona terenówka, jest jednak chyba najbardziej uniwersalna, jaką jeździłam.
Bumbleride Speed to pierwszy wózek biegowy w rodzinie Bumbleride. Ma piękną linię, ogromną budkę, naprawdę świetnie się prowadzi, ale jednak czuję niedosyt. Kosz szybko się deformuje, gumową rączkę dość nieprzyjemnie się trzyma, brakuje podnóżka. Niestety największą jego wadą jest budka, która leży na głowie pasażera.
Britax BOB SE jest potężny, brzydki, ma irytujący hamulec, średni kosz, niewygodne w użytkowaniu pasy i nieregulowaną rączkę. Wszystko to, jednak odchodzi na dalszy plan już po pierwszym spacerze. Wózek nie jedzie. On płynie! Manewrowanie jedną ręką pozwala na nadrobienie zaległości w serwisach plotkarskich a wielka buda zadowoli nawet najbardziej wybrednego pasażera!
Baby Jogger City Elite to bardzo duży wózek aspirujący do określenia wózka terenowego. Czemu nim nie jest? Brak amortyzacji na tył wózka powoduje, że nie jest tak wygodny w prowadzeniu, jak typowe terenowce. Jednak duża budka, podnóżek i ogromne siedzisko częściowo wynagradzają nam ten defekt :)